Wyspy Kanaryjskie to nieodkryte pejzaże przypominające krajobraz księżycowy oraz zatłoczone plaże, na których w sezonie czasem ciężko znaleźć miejsce, aby rozłożyć ręcznik.
Kolejna sesja, którą miałem okazję przygotować miała się odbyć właśnie na potocznie zwanych przez nas Kanarach. Współpraca z Parą Młodą układała się wyśmienicie, pogoda sprzyjała i nawet udało się nam uniknąć tłumów turystów, którzy okupują wszystkie wyspy przez okrągły rok.
Sesja, którą możecie obejrzeć w dzisiejszym wpisie miała miejsce na Lanzarote oraz Feurteventurze.
Pierwsza z nich typowo wulkaniczna przywitała nas, wspomnianym już wcześniej krajobrazem księżycowym. Udało mi się namówić Młoda Parę na zdjęcia na klifach, może nie zbyt wysokich, ale mimo to bardzo efektownych.
Z kolei Fuerteventura zwana wyspą wiatru, zdecydowanie zasłużyła na to miano. Mimo, iż sesja na plaży miała bardzo spokojny charakter, wiatr chciał postawić na swoim i pokazać nam, kto rządzi wyspą, ale przecież trochę piasku we włosach jeszcze nikomu nie zaszkodziło.