Kuba – największa z wysp karaibskich. Miejsce gdzie zawsze świeci słonce, piasek jest delikatny jak mąka, a fale rozbijają się lekko o brzeg tworząc przyjemna bryzę.
Takie informacje dostępne są w każdym przewodniku turystycznym, ale spontaniczna decyzja młodej pary o zorganizowaniu tam sesji ślubnej pozwoliła nam sprawdzić jak tam jest w rzeczywistości.
Wyjazd okazał się także świetnym rozwiązaniem na panujące w Polsce w tym czasie przesilenie zimowe. Opuszczając przyprószony śniegiem Kraków nie sądziliśmy, że Karaiby, aż tak zawrócą nam w głowach.
Przepiękne krajobrazy, wspaniała pogoda i kultowe hawańskie samochody, aż prosiły się, aby uwiecznić je na zdjęciach. Dzięki huraganowi zweryfikowaliśmy na własnej skórze kwestie delikatności fal, a korek na drodze dojazdowej do stolicy pokazał uroki podróżowania po wyspie.
Mimo to przejażdżka kabrioletem po ulicach Hawany wynagrodziła nam wszystkie wcześniejsze niedogodności, a po spotkaniu z falami słońce wysuszyło nas w przeciągu kilku minut.
Zapraszam do obejrzenia relacji z tego wyjątkowego miejsca. Mam nadzieję, że dzięki niej poczujecie, choć trochę klimat naszej karaibskiej wyprawy.